Szofer Ibrahim przyjeżdża po nas lekko spóźniony i zabiera na przejażdżkę. Zaczynamy od monastyru Deyrul Zafaran, w którym aktualnie mieszka tylko jeden mnich, wstęp 10 TL/os. Klasztor jest bardzo ładny, z ozdobnymi ornamentami na portalach, niestety, przewodnik mówi tylko po turecku, pfff, więc niczego się nie dowiadujemy.
Następnie jedziemy do Dara, sitia archeologicznego, gdzie możemy zobaczyć, jak ludzie w dawnych wiekach mieszkali w jaskiniach.
W pobliżu oglądamy też ogromną cysternę, będącą dawniej rezerwuarem wody dla pobliskiej miejscowości.
Później zajeżdżamy do Midyat, gdzie zwiedzamy uroczy budynek uniwersytetu z wieloma schodami, tarasami, zakamarkami. Wstęp kosztuje 5 TL/os., my nie płacimy, bo zupełnie nieświadomie weszliśmy wyjściem i nikt tego nie zauważył :p
Potem udajemy się do Hasankeyf. Dziwne, bo cały dzień jestem przekonana, że to jaskinia Hasana, podczas gdy jest to miejscowość nad rzeką Tygrys, gdzie aktualnie budowana jest tama, a za dwa lata miejscowość ma się znaleźć pod wodą. Po zalewie będą pływały stateczki wycieczkowe, a turyści będą oglądać podwodne budowle. Mieszkańcy zostaną wykwaterowani do budowanego właśnie osiedla szarych, betonowych domków w nowym mieście. Głupie to.
Przy budowanej zaporze zwiedzamy tradycyjny dom, jeden z tych, które zostaną wkrótce wyburzone. Mamy nadzieję, że wnętrza i ich wyposażenie zostaną odtworzone w jakimś muzeum czy skansenie.
I ostatni punkt programu, Mor Gabriel Monastiri, wstęp 5 TL/os. Ten klasztor jest jeszcze ładniejszy, większy i bardziej rozbudowany. Monastyr Mor Gabriel, znany również jako Mar Gabriel lub Dayro d-Mor Gabriel to najstarszy na świecie zachowany monastyr Syryjskiego Kościoła Ortodoksyjnego, znajdujący się na płaskowyżu Tur Abdin, gdzie licznie zamieszkują Asyryjczycy. Założony w 397 roku, monastyr jest najbardziej prężnym klasztorem Syryjskiego Kościoła Ortodoksyjnego w Turcji. W dwóch skrzydłach klasztoru mieszka 15 zakonnic i 2 zakonników, jak również zmienna grupa świeckich pracowników i gości. Monastyr jest jednocześnie siedzibą arcybiskupa regionu Tur Abdin.
Mniszki
i mnisi mieszkający w klasztorze pracują w otaczających go
ogrodach i sadach. Głównym celem monastyru jest utrzymanie
społeczności Syryjskiego Kościoła Ortodoksyjnego poprzez
nauczanie i wyświęcanie mnichów w miejscu ich urodzenia. W
niektórych sytuacjach przewiduje się również fizyczną ochronę
miejscowej ludności chrześcijańskiej.
Wracamy.
W aucie
spędzamy dziś cały dzień, od 9.30 do 18.30. I tyłki nas
bolą. Robimy ze 300 km, dobrze, że jest klima, bo na dworze upał
niemiłosierny, może być nawet i 40°. Jakiś facet mówi, że
dzisiaj nie jest tak źle, bo tu bywa i z 50°!!
W
pewnym momencie kierowca zjeżdża na pobocze, jakby zasnął za
kierownicą, opamiętuje się na mój krzyk!
Kolację
zjadamy tam gdzie wczoraj, w Yasemin i bierzemy dwie pidy, z serem i
pomidorami oraz z jajkiem i pomidorami. I dwa ayrany. Sałatki są
gratis.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz