Docieramy do Edirne o 6.20, po 18h podróży. Nie było źle, chociaż pod koniec miałam problem ze znalezieniem w miarę akceptowalnej pozycji do siedzenia. Pani w agencji autobusowej ze swoją mizerną znajomością angielskiego trochę naciągnęła rzeczywistość mówiąc, że w autokarze serwują jedzenie, a na pytanie 'what food?' powiedziała 'cake, sandwich'; ciastko wprawdzie było, ale o kanapce nie było mowy. Dobrze, że mieliśmy swoje jedzenie z piekarni.
Z otogaru bierzemy autobus do Edirne, 3 godziny jazdy, bilet 55 TL/os. Docieramy tu koło południa, zostawiamy rzeczy w Otel 22, 158 TL/noc. Hotel jest przyjemny, świeżo po remoncie, więc w miarę nowoczesny, chociaż pokój jest niewielki i brak klimatyzacji, a jest tu raczej gorąco, 33°, dostajemy wentylator.
Odpoczywamy trochę po tej długiej, niemal 24-godzinnej podróży i idziemy zwiedzać miasto.
Najpierw Ali Paşa Çarşısı, czyli bazar, wybudowany przez Sinana w 1568 dla wielkiego wezyra, służącego Sulejmanowi Wspaniałemu, Semiz Ali Paşa. Prowadzi do niego aż sześć bram. Ulica handlowa o długości 300 metrów kryta jest tradycyjnym sklepieniem łukowym, wzdłuż niej znajduje się 126 sklepów.
Dawna stolica Osmanów otoczona była murami miejskimi, których pozostałością jest okrągła baszta, Wieża Macedońska, zbudowana wczasach rzymskich, na przełomie I i II w. na rozkaz cesarza Hadriana, od którego pochodziła dawna nazwa miasta, Adrianopol. Była elementem fortyfikacji otaczających miasto i jest obecnie jedyną dobrze zachowaną po nich pamiątką. Pochodzenie jej nazwy tłumaczy się jej skierowaniem ku Macedonii lub faktem, że niegdyś obszar Macedonii sięgał aż do Edirne.
Łaźnia Sokollu Mehmet Paşa to kolejny budynek w Edirne, zaprojektowany przez słynnego architekta osmańskiego, Sinana. Została zbudowana w XVI w. i nosi imię wielkiego wezyra z czasów Sulejmana Wspaniałego i Selima II. Był on z pochodzenia Serbem, który w wyniku branki został włączony do korpusu janczarów. Wspiął się po szczeblach kariery dworskiej, a pod koniec życia stał się najbardziej wpływową osobą w imperium, nie wyłączając sułtana. To jeden z największych tego typu obiektów w całej Turcji. Główne wejście prowadzi przez portyk z trzema łukami, podpartymi przez dwie kolumny. Oczywiście to wspaniałe wejście przeznaczone jest dla mężczyzn :p Dla kobiet przeznaczono skromne, boczne, pfff. Wnętrze łaźni również zachowało oryginalny styl z XVI w., więc klienci mogą zażywać kąpieli we wnętrzach godnych sułtańskich dostojników.
Idziemy do Üç Şerefeli Camii z czterema różnymi minaretami i przepięknym krużgankiem. Jest prześliczny! Nazwa meczetu oznacza dosłownie 'meczet z trzema balkonikami', gdyż jeden z minaretów jest nimi ozdobiony. Meczet ten, zbudowany w 1437-1447 reprezentuje styl architektoniczny, będący formą przejściową pomiędzy typowo seldżuckimi meczetami w Konyi, a stylem osmańskim meczetów w Stambule.
Wnętrze meczetu przykryte jest kopułą o średnicy 24 m, opartą na ciężkich łukach. Oświetla je 12 okien, umieszczonych w bębnie kopuły. Otoczenie mihrabu ozdobione jest wzorami gwiazd i kół.
Meczet posiada cztery minarety o różnej wysokości i różnym stylu. Najwyższy z nich ma 67 metrów i jest ozdobiony wzorem z białych i czerwonych kamieni, ułożonych w zygzak. Pozostałe minarety mają zdobienia w kształcie spiralnym, karbowanym i diamentowym.
Będąca częścią kompleksu medresa, zwana Saatli przetrwała w zmienionej przez renowację formie.
Idziemy dalej.
Pora lunchu, więc zjadamy tavuk döner po 6 TL w Los Pollos i mamy siłę na dalsze zwiedzanie.
Docieramy do Eski Camii, gdzie w ścianie wmurowany jest kawałek kamienia z Kaaba i gdzie
każą mi założyć muzułmańskie szaty, gdyż mój strój jest niestosowny :) Eski Camii, czyli Stary Meczet, zbudowany na początku XV w., którego podstawę nośną stanowią 4 ogromne filary, na których opiera się aż 9 kopuł. We wnętrzu znajdują się ciekawe freski oraz ogromne inskrypcje.
Tuż obok znajduje się pomnik Sinana, architekta Sulejmana Wspaniałego i jego dzieło, Selimiye
Camii, wielki meczet na wzgórzu, górujący nad miastem. Wchodzi się do niego
przez bazar Karaflar Arasatsi. Jest ogromny i piękny.
Meczet Selimiye uznawany jest za najwspanialsze dzieło Sinana i szczytowe osiągnięcie architektury islamskiej. Stanowi część całego kompleksu, külliye, składającego się, oprócz meczetu z medresy, krytego bazaru, wieży zegarowej, biblioteki i dziedzińców.
Konstrukcja meczetu oparta jest na ośmiokątnej formie, która tworzy osiem filarów, podtrzymujących wielką kopułę o średnicy ponad 31 metrów. Dzięki temu Sinanowi udało się stworzyć meczet, w którym mihrab widoczny jest z każdego miejsca.
Camii posiada cztery 71-metrowe minarety, a każdy z nich po 3 balkoniki.
Zwiedzamy jeszcze niewielkie muzeum archeologiczne.
Kupujemy 8 sztuk baklavy za 5 TL i litr ayranu i to dziś będzie nasza kolacja ;) Jesteśmy tak zmęczeni po podróży, że już o 21 idziemy spać... dobranoc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz