Pobudka o 6, bilety kupujemy w szemranej firmie Ruana Azul za 40000 COP/os. Wyjazd jest spóźniony o 25 minut, po drodze kierowca kupuje sobie kawę na ulicznym straganie, na innym ćmiki. Jedziemy zamiast planowanych 5h aż sześć z nieplanowaną przesiadką w Pereira do busika (w ramach opłaty za przejazd). Zajeżdżamy na terminal do Manizales, szybko i bez problemów znajdujemy hospedaje Fabiola, gdzie mamy bardzo prosty pokój za jedynie 28000 COP i jedziemy busikiem do zona cafeteria, do Hacienda Venezia, jednak kierowca, głupek jeden wysadza nas za wcześnie i jesteśmy w czarnej dupie ;(
W pobliskim barze nie ma kawy! wrrr w zona cafeteria! Idziemy na drugą stronę szosy i zamawiamy kawę z mlekiem, a dostajemy mleko z kawą po 2000 COP. Wracamy busikiem do Manizales, za 3400 COP/os. i idziemy do kasy biletowej ze skargą na tego głupiego kierowcę. Oczywiście, nic nie wskóraliśmy.
Kupujemy żetony na teleferico, 1800 COP za przejazd i jedziemy do centrum. Znajdujemy agencję, gdyż chcemy sobie zorganizować wypad w góry, niestety, jest zamknięta. Dzięki uprzejmości recepcjonistki dzwonimy z hotelu i umawiamy na jutro trek do Los Nevados za 180000 COP/os.
W pobliskim barze nie ma kawy! wrrr w zona cafeteria! Idziemy na drugą stronę szosy i zamawiamy kawę z mlekiem, a dostajemy mleko z kawą po 2000 COP. Wracamy busikiem do Manizales, za 3400 COP/os. i idziemy do kasy biletowej ze skargą na tego głupiego kierowcę. Oczywiście, nic nie wskóraliśmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz