Przyjeżdżamy godzinę wcześniej, czekamy na terminalu małe pół godziny i bierzemy busika za 26000 COP/os. do Tierradentro. Jedzie tam nie 2,5h, jak nam powiedziano, tylko aż 3,5 z powodu prac drogowych, zarwanej szosy, szutr, ciężarówki, koparki, robotnicy, momentami auto przykleja się do skał, a z drugiej strony przepaść, aaaaaa!
Do samej miejscowości nie dojeżdżamy, musimy dojść pieszo, hehehe!
Na miejscu sprawdzamy trzy hospedaje i decydujemy się na Mi Casita, 35000COP/pokój. Taki tyci, tyci, malutki, niemal klaustrofobiczny ;p W pokoju mieści się tylko łóżko i nasze dwa plecaki ;)
Idziemy na wędrówkę po stanowiskach archeologicznych, oglądamy tumby i statuy, zabiera nam to 4 godziny, spacer jest bardzo przyjemny, a widoki wspaniałe. Obszary te zamieszkują obecnie Indianie Paez, którzy przybyli na te tereny już po pojawieniu się hiszpańskich konkwistadorów.
Tierradentro, czyli podziemny. Naukowcy określali tym terminem całą kulturę i tajemniczy lud, który ją stworzył. Tutejsze grobowce powstały między VI a IX w. ne, wiele z nich wykuto w litej skale na głębokości 6-8 metrów, a przestronne komory w kształcie kopuł, podtrzymywane przez dwie lub trzy masywne, wolnostojące kolumny, ozdobione są kolorowymi malowidłami i rzeźbami. Malowidła ścienne mają motywy liści palmowych i figur geometrycznych. Kolorystyka to głównie czerwień i czerń, symbolizujące życie i śmierć. Do grobowców wchodzi się po stromych, wysokich stopniach o układzie spiralnym, zygzakowatym lub prostym. Groby mają kształt okrągły lub owalny o średnicy od 2,5 do 12 metrów. Położone są na zboczach i szczytach gór.
Kim byli ludzie, którzy wykonali taką morderczą pracę? Jakich narzędzi używali? Dokąd odeszli i dlaczego? Na te pytania do dziś nie odnaleziono odpowiedzi....
Na zboczach okolicznych wzgórz uprawia się kawę, którą później suszy się na rozłożonych w słońcu płachtach.
Do samej miejscowości nie dojeżdżamy, musimy dojść pieszo, hehehe!
Na miejscu sprawdzamy trzy hospedaje i decydujemy się na Mi Casita, 35000COP/pokój. Taki tyci, tyci, malutki, niemal klaustrofobiczny ;p W pokoju mieści się tylko łóżko i nasze dwa plecaki ;)
Idziemy na wędrówkę po stanowiskach archeologicznych, oglądamy tumby i statuy, zabiera nam to 4 godziny, spacer jest bardzo przyjemny, a widoki wspaniałe. Obszary te zamieszkują obecnie Indianie Paez, którzy przybyli na te tereny już po pojawieniu się hiszpańskich konkwistadorów.
Tierradentro, czyli podziemny. Naukowcy określali tym terminem całą kulturę i tajemniczy lud, który ją stworzył. Tutejsze grobowce powstały między VI a IX w. ne, wiele z nich wykuto w litej skale na głębokości 6-8 metrów, a przestronne komory w kształcie kopuł, podtrzymywane przez dwie lub trzy masywne, wolnostojące kolumny, ozdobione są kolorowymi malowidłami i rzeźbami. Malowidła ścienne mają motywy liści palmowych i figur geometrycznych. Kolorystyka to głównie czerwień i czerń, symbolizujące życie i śmierć. Do grobowców wchodzi się po stromych, wysokich stopniach o układzie spiralnym, zygzakowatym lub prostym. Groby mają kształt okrągły lub owalny o średnicy od 2,5 do 12 metrów. Położone są na zboczach i szczytach gór.
Kim byli ludzie, którzy wykonali taką morderczą pracę? Jakich narzędzi używali? Dokąd odeszli i dlaczego? Na te pytania do dziś nie odnaleziono odpowiedzi....
Na zboczach okolicznych wzgórz uprawia się kawę, którą później suszy się na rozłożonych w słońcu płachtach.
Posągi wykonane zostały ze skały wulkanicznej i mają od metra do 2,5 m wysokości. Przedstawiają ludzkie postacie obu płci z nieproporcjonalnie wielkimi głowami i rękoma złożonymi na piersiach.
Pod wieczór piwko 330ml za 3000 COP i wieczorem obiad w Pisimbala, bierzemy jedną porcję za 7000 COP. I słusznie, bo jest duża; nie zjadłabym sama całej. Pakujemy się, nastawiamy budzik na 5:14 i kładziemy się spać o 19:30! Zresztą i tak nie ma tu nic do roboty, nawet Internetu tu nie ma, prawdziwy koniec świata, środek ziemi, Tierradentro!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz