Po śniadaniu wyjeżdżamy z Ancjum i kierujemy się na Neapol. Oznaczenia drogowe są kiepskie, trochę błądzimy, trochę nadrabiamy drogi.
Jedziemy wzdłuż morza, podziwiając przepiękne widoki. Sporo ludzi na plaży, nawet się kąpią.
Po drodze w Pozzuoli, które za czasów grecko-rzymskich było bogatym ośrodkiem handlu, podupadłym w wyniku wojen i epidemii malarii, oglądamy amfiteatro Flavio z I w ne, a raczej jego ruiny, całkiem nieźle zachowane, bilet 4€, my mamy 50% zniżki na ITIC. Budowę amfiteatru zaczęto za panowania cesarza Wespazjana i dokończono za jego syna, Tytusa. To trzeci pod względem wielkości amfiteatr we Włoszech. Jego arena mogła pomieścić do 50 tysięcy widzów.
Kierunek Neapol, a właściwie Ercolano. Tu najpierw szukamy noclegu, po kilku podejściach do b&b, hostelu, domusa trafiamy do Divinusa bed and breakfast. Zostajemy mile przyjęci przez właściciela i poczęstowani figami i winogronami, lol. Ładnie i czysto ;)
Jedziemy do ruin, wstęp 11€/os., zniżki nie dają :( Zwiedzamy je dwie godziny, a potem szukamy jedzenia.
Herkulanum, podobnie jak słynniejsze Pompeje, oba pogrzebane w wyniku erupcji Wezuwiusza w roku 79 ne, stanowią rozwiązanie 'podstawowego problemu w historii cywilizacji: jak powstało i jakim zmianom ulegało ludzkie domostwo'.
Herkulanum zbudowano, aby rozkoszować się morską bryzą i panorama Zatoki Neapolitańskiej. W przeciwieństwie do zwartych domostw kupców i rzemieślników z Pompejów, tu znajdują się wille zamożnych patrycjuszy. Architekturę cechuje swoboda i spontaniczność, a same domy zachowały się w lepszym stanie niż zabudowania Pompejów. W domostwach ściany zdobią piękne freski, podłogi zaś pokrywają mozaiki przypominające dywany.
Decydujemy się na Cafe d'Paris i to jest błąd. Wybieramy dania rybne, bo w końcu jesteśmy nad morzem- filetto di branzo con patate i filetto di orata mediterraneo, oba po 8€ plus 2 duże piwa po 4,50€. Danie jest słabe, rybka malutka, do tego doliczają 4€ coperto, a nawet chleba nie dali, więc ogólnie czuję się oszukana i zamierzam wystawić im negata na Tripadvisor :( Rachunek wynosi 29€, dużo; jutro jem pizzę :p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz