W hostelu Pisa nie ma śniadania, więc robimy swoje kanapki i kupujemy cappuccino za 1,50€. Na Campo dei Miracoli jesteśmy krótko po 9, duże tłumy pojawiają się dopiero około 11, gdy my już kończymy.
Kupujemy wejście na Krzywą Wieżę za 18€/os. i bilet do Baptisterio za 5€/os., pytamy o ridotto, ale zniżek brak, bo to prywatne muzeum :p
W guardaria musimy zostawić nasz mały plecaczek, a potem nawet wyganiają mnie z moją małą torebką, trochę dyskutuję, ale i tak torebka ląduje w przechowalni ;p
Wejście jest zabawne, gdyż z powodu odchylenia wieży od pionu obalamy się, a poczucie równowagi jest zachwiane. Niektórzy mniej odporni kurczowo łapią balustradę i opierają się o ściany :p
Widok jest wspaniały. Spędzamy tu sporo czasu na kontemplowaniu piękna architektury, jak się później okazuje trochę za dużo.
Wracamy do kasy, bo chcemy jednak obejrzeć więcej. Udaje nam się dopłacić po 2€ i mamy również wejście do Camposanto. Oglądamy piękne rzeźby i freski, przechadzając się koronkowymi krużgankami.
Teraz już biegiem do Baptisterio, szybko po schodach na górę, bo powoli nam się założony na 2h czas parkingowy.
Lecimy na parking, ufff 1h 59 min., czyli płacimy 2,50€. Jezcze szybkie zakupy pamiątek i opuszczamy Pizę. Po drodze na małym placyku Maciej udaje, że się zgubił i czyta mapę, a ja wyskakuję, by zrobić parę fotek kościółka Santa Maria della Spina, malutki, prześliczny, ale zamknięty.
Jedziemy autostradą do La Spezia, opłata 7€, a później do Cinque Terre. Parkujemy samochód, jejku jaki drogi parking 3,50€/h! Kupujemy całodzienne bilety na pociąg, 16€/os., w tym toalety i wifi na stacjach. I znów biegiem po schodach na peron, bo pociąg już nadjeżdża. Nie zatrzymuje się na żadnej stacji, okazuje się, że to pociąg pospieszny. I dobrze, bo bez straty czasu dojeżdżamy do ostatniej wioski, Riomaggiore. Jest ich, jak sama nazwa wskazuje pięć, na każdą przeznaczamy 20 min., co już w pierwszej okazuje się niemożliwe :p Z dworca idziemy kolorowym tunelem, potem bulwarem, schodzimy na kamienistą plażę, Maciej oczywiście się kąpie, a potem idziemy do miasteczka.
Plątanina wąskich uliczek, zaułków, małych placyków. Wszędzie w restauracjach i kawiarniach siedzą ludzie i jedzą pysznie wyglądające dania, popijając białym lub czerwonym winkiem. Ah, jak im zazdroszczę! My nawet nie mamy czasu :(
Bulwarem idziemy na stację i jedziemy do Vernazza.
Spacerujemy po miasteczku, wchodzimy na torre, 1,50€/os., skąd roztacza się wspaniały widok na miasto i morze, kupujemy lody- kawowe+passion fruit i ciemna czekolada+pistacje po 2€ duża, uczciwa porcja :)
Corniglia to jedyne z miasteczek, które nie ma bezpośredniego dostępu do morza. By się do niego dostać, trzeba wspiąć się po 388 ceglanych stopniach. Wchodzimy bez problemu, wyprzedzając wszystkich turystów; chyba mamy niezłą kondycję po naszych ekwadorskich wulkanach, a zwłaszcza po Iliniza Norte ;) Oczywiście jest też opcja dla leniwych- nawetka za 2,50€ :p Podziwiamy ładne, sielankowe widoki i wracamy na stację.
W Manarola idziemy na punkt widokowy, robimy fotki i jedziemy do Riomaggiore. Za parking płacimy 13€ za 5h, o matko!
Zjeżdżamy do La Spezia i zaczynamy szukać noclegu. Wszystkie oferty na trivago to hotele i pensjonaty położone w ścisłym centrum, gdzie jest problem z parkowaniem. Trafiamy do Il Gabbiano, 5-piętrowego 3* hotelu w centrum, ale w spokojnym zaułku, koło nowoczesnego, okrągłego kościoła. Nocleg kosztuje 65€, targujemy do 60€, jednak doliczają nam opłatę klimatyczną czy miejską (co?!), ale zyskujemy 2€, hehe. Pokój jest przestronny i ładny z dużą łazienką, jest czysto.
Idziemy na kolację, trochę szukamy jakiejś knajpki, wchodzimy do pizzerii Picchio Rosso, widać, że to miejsce dla lokalsów. Nie ma moich ravioli con ricotta e spinachi e burro :( a tak bardzo miałam na nie ochotę... biorę więc pizzę Salmone (pomodoro, mozzarella, salmone, panna) za 8€, a Maciej pizzę Antani (pomodoro, mozzarella, salame piccante, cipolle, olive, capperi) za 7,50€, do tego pół litra vino bianco za 4€; coperto wynosi tu 2€/os. Pizza jest smaczna, wino bardzo dobre, a rachunek się nie zgadza na naszą korzyść i wynosi 21€ ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz