czwartek, 30 października 2014

Chavin de Huantar

Dziś jedziemy do Chavin de Huantar. Po drodze zatrzymujemy się nad Laguną Querococha na wysokości 3980 mnpm jest ciepło i przyjemnie, a widoki malownicze.












































Chavin de Huantar to stanowisko archeologiczne świątynnego kompleksu kultury Chavin, jednej z najstarszych w Peru, 1300-300 pne. W tym wielkim ośrodku o charakterze kultowym czczono dzikie koty, a szczególnie jaguara. Główna świątynia, nazywana Castillo ma wymiary 75m x 72m, jest wysoka na 13m i pierwotnie miała 3 kondygnacje. Przed nią znajduje się ogromny plac, na którym gromadzili się pielgrzymi. Leży tu olbrzymi kamienny blok, który prawdopodobnie był ołtarzem. Część kompleksu znajduje się pod ziemią, tworząc labirynt wąskich, długich korytarzy i niewielkich komór. Na zewnętrznych ścianach świątyni umieszczone były kamienne głowy o ludzkim kształcie, ale przedstawiające jaguara. Oczy miały wysadzane kryształami, które odbijając światło Księżyca, chroniły przed złymi mocami. Obecnie została tu tylko jedna głowa, część skradziono, a resztę przeniesiono do pobliskiego muzeum.




















Pogoda w ciągu dnia psuje się, robi się coraz zimniej, wieje i od czasu do czasu kropi deszcz. Wracamy do Huaraz, gdzie wieczorem zjadamy jedno z typowych dań caldo de galina, czyli rosół z kawałkiem kury, dosyć smaczne, ale ja jednak nie jestem fanką kuchni latynoamerykańskiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz