Śniadanie jak zawsze na plaży, dwa kawałki suszonej ryby, kanapka i banan.


Później, póki jeszcze nie jest tak gorąco idziemy do wsi po rum. Wieś jest biedna i brudna, dzieciaki siedzą na ziemi i grają w gry albo biegają, koguty pieją.

Później obserwujemy połów ryb, najpierw kilkanaście osób ciągnie sieć równolegle do brzegu, później ją wyciągają, jest pełna ryb, a dzieciaki i dorośli dzielą się zdobyczą.






Odpoczywamy na plaży cały dzień. Wieczorem idziemy na kolację do Bucana Beachfront Guesthouse na stuffed squid, nadziewane warzywami i serem kalmary, 250 PHP i squid afritada?? adobo??, 250 PHP.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz