Upalny dzień. Słodko pachną polne kwiaty na łąkach. Tylko dlaczego miód kosztuje 40zł??
Maszerujemy lekko w górę, po 4h docieramy na miejsce. Podziwiamy ładne jeziorka o szmaragdowej toni, zjadamy lunch, bułkę z buncem i pomidorem i wracamy. Razem z piwem w barze w Duszatyni, Leżajsk z kija aż za 6zł zabiera nam to 2,5h.
i Komańczy. Jest już późno, więc cerkiew jest zamknięta. Znajduje się ona na wzgórzu, ponad wioską, więc widok na okolicę jest wspaniały.
Na obiad zatrzymujemy się w przydrożnym barze Wanda w Komańczy. Żeberka z frytkami i surówką plus piwo Leżajsk z kija, tym razem uczciwa cena, bo 4,50zł, całość kosztuje nas 42,60zł, chociaż nie są to najlepsze żeberka na świecie :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz