Dziś lenimy się przy basenie. Czytam książkę i trochę internet. Pływamy w basenie. Jest przyjemnie.Idziemy na plażę i do morza. Woda ciepła jak zupa, pewnie ma ze 30°.







O 16.30 jestem umówiona z Salimą na masaż, ale okazuje się, że robi go nie ona tylko jej matka, Maria. Ma mocne, silne ręce. Godzinny masaż kosztuje 10 $.


Potem idziemy na kolację, dziś do Jiwe's Swahili Kitchen, której ulotkę dostaliśmy wczoraj na plaży. Zamawiamy calamari curry, 22000 TZS i grilled octopus z frytkami i sałatką, 22000 TZS. Do tego dwa piwa Kilimanjaro po 6000 TZS, niestety niezbyt zimne, a ostatnie. Bardzo smaczne.









Brak komentarzy:
Prześlij komentarz