Po śniadaniu idziemy na spacer w morze. Właśnie jest odpływ, więc faktycznie idziemy kawałek. Po drodze farma wodorostów.


















Idziemy na lunch do Jerry, ja biorę koktajl z krewetek, Maciej potatoes octopus, oba dania po 13.000 TZS, smaczne. I z takim widokiem.























Potem happy hour w Kupaga Villages. Dla mnie Rum something, dla Macieja Margarita. Chcieliśmy iść do Blue Reef, bo tam mają ładne te drinki, ale podnieśli cenę na happy hour z4$ na 5$.







Kolację zjadamy w Chez Hassan octopus curry dla mnie i grille octopus dla Macieja, 17.000 TZS. Pychaaa! I dwa piwa Kilimanjaro, po 7.000 TZS.





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz