Wyruszamy o 4.30, zbierając jeszcze po drodze innych turystów do naszego colectivo. Jest jeszcze ciemno. Nie zdecydowaliśmy się na wcześniejszy wyjazd o 2.30 (!) na wschód słońca i słusznie, bo okazuje się, że ranek jest mglisty.
Po raz drugi jesteśmy w Tikal. To miasto Majów, prawdopodobnie dawna stolica, zatopione w gwatemalskiej dżungli. Niestety, dosyć popularne wśród turystów, jednak w dżungli można ich zagubić :p Zostało ono założone w IIIw., w okresie klasycznym. Początkowo znajdowało się pod silnymi wpływami kultury Teotihuacan, kiedy to wznoszono piramidy w stylu talud-tablero. Jego charakterystyczną cechą jest użycie w konstrukcji piramidy pionowych płaszczyzn ściennych zwieńczonych platformami (tablero), na których często umieszczane były reliefy naprzemiennie z pochyłymi płytami (talud). Okres największego rozwoju przypada na VII-VIIIw., a w IXw. miasto zostaje opuszczone. Ukryte w dżungli ruiny zostały odkryte pod koniec XVIIw. przez hiszpańskich misjonarzy.
Podczas wykopalisk odkryto sześć wysokich piramid schodkowych z wzniesionymi na nich świątyniami oraz inne grupy budowli połączone ze sobą drogami procesyjnymi. Są tu liczne stele upamiętniające kolejnych władców Tikal. Uwielbiam, najbardziej na świecie, wspiąć się na piramidę, a przed sobą mieć rozpościerającą się po horyzont zieloną dżunglę.
W centrum kompleksu, przy Wielkim Placu znajdują się dwie świątynie, świątynia I, zwana Świątynią Wielkiego Jaguara o wysokości ponad 46m po wschodniej stronie i stojąca naprzeciwko niej świątynia II, wysoka na 36m, zwana również Świątynią Królowej. Prawdopodobnie powstały ok. roku 700. Jest tu także Północny i Centralny Akropol, w którego południowo-zachodnim końcu znajduje się Mundo Perdido, Plac Zaginionego Świata z platformą astronomiczną oraz Plaza de Siete Templos, czyli Plac Siedmiu Świątyń. Ku zachodowi od Plaza Grande wznosi się ruina najwyższej piramidy o wysokości 65m ze Świątynią Dwugłowego Węża, która została zbudowana ok. 480 roku.
Na Świątyni Królowej zbudowano platformę (prawie nówka-sztuka; nie było jej w 2013), więc wdrapujemy się na nią, by z wysokości podziwiać Wielki Plac i jego budowle. Biegają po nim zabawne, długonose koati.
Przy południowym krańcu drogi procesyjnej znajduje się świątynia IV, zwana Świątynią Inskrypcji, którą zbudowano ok. roku 766. Ponadto jest tu jeszcze wiele innych ruin, w miejscach oznaczonych literami O, Q i R, pokrytych ziemią i porośniętych drzewami, nadal nieodkopanych, gdyż aktualnie nie ma już pieniędzy na dalsze prace archeologiczne. Cały obszar Tikal obejmuje ok. 60 km2, żyje tu 8 jaguarów, na szczęście na polowanie wychodzą w nocy. W 1979 citio archeologico Tikal wraz z otaczającym je parkiem narodowym zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Jest bardzo gorąco, słońce praży mocno, na szczęście część zwiedzania odbywa się w dżungli, która daje nam trochę cienia. Ratujemy się także zimnym piwkiem, wcale nie tanim :( Zwiedzanie citio zajmuje nam jakieś 5h. Wracamy do Flores, tu kąpiel w Peten Itza, spacer po miasteczku i wieczorem na obiad rybka w La Canoa, mniam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz