Leniwy, spokojny dzień. Wakacje ;)
Po śniadaniu (bajgel z masłem i dżemem x2, omlet x1 plus kawa x2 za 21 BZ$) w Paradiso Cafe bierzemy maski i fajki i idziemy nurkować koło mangrowców. Pływamy dosyć długo, nawet jestem zmęczona, ale nie ma dużo rybek, widzimy za to dwie wielkie rozgwiazdy.
Drinkujemy miejscowy rum i po południu wracamy nad morze. Pływamy i opalamy się, jesteśmy już bardzo brązowi :)
Później mały spacerek i wieczorem idziemy na obiad do Enjoy Bar. Tu zamawiamy zestaw pork chops/ pork ribs z ryżem i sałatką. Do tego jest shrimp stick, garlic bread i na deser ananas. I znów czekamy, tym razem 45 min.. Może tu taki zwyczaj? :p w końcu są wakacje i nikomu nigdzie się nie spieszy... Ale danie jest wielkie i pyszne, więc im wybaczamy ;) Zestaw kosztuje 15 BZ$.
Dziś musimy się spakować, bo jutro rano wyjeżdżamy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz