Po śniadaniu, na które zjedliśmy pad thai wyruszamy eksplorować wyspę. Idziemy przez most na wyspę Don Det, ale wydaje nam się nieciekawa, więc zaraz wracamy na naszą. Idziemy do kaskad Li Phi, ale wstęp kosztuje 35.000 K, chyba zwariowali! więc odpuszczamy i maszerujemy dalej ścieżką przez pola ryżowe i las deszczowy. Docieramy na ładną plażę nad Mekongiem. Podziwiamy piękne widoki, odpoczywamy, a Maciej oczywiście kąpie się w rzece. Potem idziemy na południowy kraniec wyspy, skąd widać brzeg kambodżański. Wyglądamy białych, słodkowodnych delfinów, ale niestety, tym razem się nie pokazały. Na szczęście, widzieliśmy je na Llanos w Wenezueli. Wieczorem podziwiamy piękny zachód słońca nad Mekongiem. Kolacja to tom yam soup, 30.000 K i stir fry basil and chicken with steam rice za 55.000 K.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz