Pogoda dziś jest piękna, świeci słońce, jest upalnie. Ruszamy na zwiedzanie. Zaczynamy od wspaniałej świątyni Wat Ratchaburana, która została wzniesiona w 1424 roku przez siódmego króla Ajuttii dla upamiętnienia jego braci. Po drugiej stronie drogi znajduje się jeden z piękniejszych i najstarszych kompleksów świątynnych, Wat Phra Mahathat, wzniesiony w XIV wieku. Ogromny prang otoczony jest pierścieniem odrestaurowanych chedi, wokół których spoczywają wielkie, kamienne twarze Buddy. Następnie idziemy do Wat Phra Sri Sanphet, gdzie podziwiamy trzy odrestaurowane chedi w królewskiej świątyni, zbudowanej w 1491 roku ku czci trzech królów. W okazałej Viharn Phra Mongkol Bophit oglądamy wielkiego Buddę z brązu, a następnie idziemy do Wat Phra Ram, jednej z najstarszych świątyń. Pośrodku znajduje się zniszczony prang, który odbija się w sadzawce otaczającej zespół świątynny. Przylega do niego galeria ze stiukowymi wężami naga, garudą i posągami Buddy.
Aytthaya bardzo nam się podoba, urzeka nas piękno ceglanych prangów i chedi. Wieczorem jedziemy na terminal, skąd nocnym autobusem jedziemy do Sukhothai.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz