sobota, 11 lipca 2020

Strbske Pleso i Popradske Pleso

Dziś będzie krótka i łatwa wycieczka. Jedziemy do Tatranskej Łomnicy, gdzie zostawiamy auto na bezpłatnymi parkingu i jedziemy elektrycznym pociągiem do Starego Smokovca, a potem przesiadamy się na drugi do Strbskego Plesa.





Idziemy najpierw nad jezioro, a potem zaczynamy naszą dzisiejszą wycieczkę.





Ścieżka prowadzi przez las i łagodnie pnie się w górę. Na trasie sporo wycieczkowiczów, nic dziwnego, bo Strbske Pleso to chyba popularny kurort. Idę powoli że względu na kolano, znacznie wolniej niż zazwyczaj. Ból pojawia się w połowie drogi na górę i nie jest przyjemny. Docieramy na miejsce w znacznie dłuższym czasie niż podaje przewodnik i znaki, 1h 40 zamiast 1h 05, hmmm, naprawdę mam problem. Nad jeziorem szybko zjadamy kanapki, ponieważ nadciągają szare chmury i zaczyna wiać.





















Ruszamy w drogę powrotną przez piękny, symboliczny cmentarz tych, którzy zginęli w okolicznych górach. Gdy dróżka wychodzi z lasu dalej idzie się asfaltową drogą. Zaczyna kropić, kiedy jesteśmy tuż przy przystanku kolejki. Ale mamy fuksa. Pociąg wkrótce nadjeżdża, za to w Smokowcu mamy półgodzinną przesiadkę.













Na obiad idziemy do Stara Mama, gdzie zamawiamy dwa velke vycepne piva, bravcove pecene i bravcove domasni gulasz z knedlikami, za co płacimy 21,40€. Bardzo przyzwoicie.
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz