niedziela, 23 lutego 2020

Żegnamy Francję, jedziemy do Szwajcarii

Dziś z Asią jedziemy na midi, czyli lunch do fajnej knajpki w górach. Najpierw idziemy na spacer w okolice jeziora de Freydieres, a potem na jedzenie do La Gelinotte.

























Po smacznym jedzeniu wracamy do domu, do Grenoble.















Tu pakujemy się i wyruszamy na kilka dni do naszych przyjaciół do Szwajcarii. Upał, jakby to było wczesne lato, a nie środek zimy.






















Przejeżdżamy przez Evian (słynna woda) , zaraz przejście graniczne i niedługo jesteśmy u Charly i Simone w Vouvry. Na kolację, tradycyjnie już, tranche au fromage valaisanne. Ciężkostrawne, ale pyszne. I białe, wytrawne Fondant.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz