Po obiedzie i sjeście pogoda się poprawia, więc idziemy na plażę. Tu widzimy, jak sadzą palmy na plaży. Traktor z dźwigiem wiezie palmy i sadzi je w plażowej kawiarni. Adrian jest zafascynowany :)
Promenadą idziemy po bagietkę, po drodze mała awantura Adriana i wyżeranie dziury w chlebie. Potem użeranie się przy jedzeniu i przekomarzanie podczas prysznica.
I wreszcie zasłużone piwo! Na zdrowie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz