Nie włączamy budzika, gdyż trzy ostatnie dni wstawaliśmy o 5 albo nawet przed :p Chcemy raz się wyspać.... i budzimy się o 6.30 :p Wstajemy i planujemy po drodze zjeść śniadanie.
Tu udaje mi się jedynie kupić woreczek mango za 5Q i biegniemy do chicken busa, który jedzie do Solola, cena 3Q. Potem biegiem do następnego chicken busa do Los Enquentros za 5Q. A śniadanie??? Wskakujemy do środka, upychają nas i nasze plecaki. Szybko! Szybko! Vale! Vale! poganiają. Tłok wielki, stoję na stopniach na jednej nodze :p Po drodze mały korek, bo idzie procesja wielkanocna. Wyskakuję z busa i biegnę, żeby ją sfilmować.
Z Los Enquentros jedziemy kolejnym chicken busem tym razem za 15Q/ os., bo odcinek dłuższy- 2h do Chimaltenango. Zajeżdżamy i każą mi wysiadać tylnymi drzwiami; mam wyskakiwać w biegu???
Gdy w Chimaltenango idziemy z jednego przystanku na drugi, wreszcie udaje się nam kupić śniadanie- hamburguesa con pollo za 9Q. Smaczne. Jest południe, w sam raz pora na śniadanie :p Kupujemy 3 CD po 5Q z muzyką, którą ciągle puszczają w busach.
Gdy w Chimaltenango idziemy z jednego przystanku na drugi, wreszcie udaje się nam kupić śniadanie- hamburguesa con pollo za 9Q. Smaczne. Jest południe, w sam raz pora na śniadanie :p Kupujemy 3 CD po 5Q z muzyką, którą ciągle puszczają w busach.
I ostatni dziś bus, do Antigua za 5Q/os. I nigdzie nie dostajemy biletów :p ciekawe, jak się rozliczają... brak kasy fiskalnej! :p
Antigua to dawna stolica Mezoameryki, urocze miasteczko z kolorowymi, parterowymi domkami i brukowanymi ulicami, podobno najładniejsze miasto Gwatemali. Dziś Niedziela Palmowa, mnóstwo tu ludzi, ubranych w tradycyjne stroje, niosą palmy z tataraku. Przyjechali tu chyba z połowy Gwatemali, tak ich tu dużo, szykują się do procesji, widać wielu mężczyzn i chłopców w fioletowych szatach. Kręcimy się po mieście, wieczorem zjadamy obiad, menu del viajero za 35Q/os. i idziemy do naszego hospedaje Santa Martha. Mamy dość okropny pokój za 100Q i chyba jednak mamy szczęście, bo to Semana Santa i ceny idą w górę, więc w ogóle jest kłopot z miejscami.
Antigua to dawna stolica Mezoameryki, urocze miasteczko z kolorowymi, parterowymi domkami i brukowanymi ulicami, podobno najładniejsze miasto Gwatemali. Dziś Niedziela Palmowa, mnóstwo tu ludzi, ubranych w tradycyjne stroje, niosą palmy z tataraku. Przyjechali tu chyba z połowy Gwatemali, tak ich tu dużo, szykują się do procesji, widać wielu mężczyzn i chłopców w fioletowych szatach. Kręcimy się po mieście, wieczorem zjadamy obiad, menu del viajero za 35Q/os. i idziemy do naszego hospedaje Santa Martha. Mamy dość okropny pokój za 100Q i chyba jednak mamy szczęście, bo to Semana Santa i ceny idą w górę, więc w ogóle jest kłopot z miejscami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz