Przedpołudnie postanawiamy spędzić na plaży, idziemy tam zaraz po śniadaniu. Po drodze robimy rekonesans w agencjach turystycznych, wypożyczalniach samochodowych i tawernach.







Plaża jest ładna, piaszczysta, ludzi niewielu, woda w morzu ciepła i czysta. Kąpiemy się w dosyć dużych falach. Leżymy na piasku i trochę się opalamy. Mało jest ludzi nad morzem.










Po lunchu zostajemy z piwem na basenie, a pod wieczór wracamy do wsi, do agencji. Kupujemy dwie wycieczki- na Nissiros na jutro, 28€/os., na trzy wyspy na przyszłą środę, 30€/os. plus jedną, na zachód słońca do Zia dostejemy gratis. No fajnie ;)

Idziemy na plażę, spacerujemy nadmorskim bulwarem. Pustki. We wsi pustki, na plaży pustki, w knajpach pustki. Przerażające.








Przepięknie kwitnące oleandry są wszędzie.






Brak komentarzy:
Prześlij komentarz