poniedziałek, 6 stycznia 2025

wracamy do domu, ale tylko na chwilę

Chłopaki idą do szkoły, a my po śniadaniu jedziemy jeszcze do sklepu, by kupić pyszne, francuskie sery wprost z górskich pastwisk. Potem Asia odprowadza nas na tramwaj, którym jedziemy na dworzec. Stąd o 12 mamy autobus BlaBlaCar do Lyonu.





Po godzinie jazdy jesteśmy na lotnisku Saint-Exupéry w Lyonie.











Lecimy Embraerem E 190 do Frankfurtu.









Tu mamy stopover, więc idziemy na kiełbaski, wielką parówę i frankfurterki, a jakże, skoro jesteśmy we Frankfurcie.












Wsiadamy do autobusu, który ma nas zawieźć do samolotu, a tu niespodzianka - spotykamy Jasia, który wraca od swojej siostry z Kanady.



Lecimy Bombardierem CRJ 900 Next Gen.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz