środa, 28 czerwca 2017

Parque Archeologico San Agustin

Budzimy się o 6.30, idziemy po bułki i o 7.30 mamy colectivo do Parque Archeologico San Agustin, który zwiedzamy 3h.
Zachowały się tu liczne kurhany ziemne oraz mnóstwo posągów wyrzeźbionych ze skał wulkanicznych. Kurhany zostały usypane nad niedużymi, prostokątnymi konstrukcjami z kamienia, uważanymi za groby i miejsca kultu. Są tu duże figury ludzkie z wystającymi kłami, dużymi oczami i płaskimi nosami. Niektóre z nich były umieszczane w grobach, inne były ozdobnym podparciem konstrukcji. Te, które wyobrażały bóstwa znajdowały się centralnie w miejscu kultu. Posągi mają do 4 m wysokości i ważą kilkanaście ton.




































O 13.30 mamy busik do Popayan, nie ma już biletów na inny autobus, wszystkie są dziś pełne. Na autobusitę zawożą nas colectivo za 5000 COP/os.














Jedziemy częściowo szutrową drogą przez Parque Nacional Purace z prędkością 10 czy 20 km/h... nie! to najwyżej 5 km/h, masakra jakaś! Koło 14 zatrzymujemy się w przydrożnej knajpie w górach na almuerzo, ale my nie jadamy o tej porze :p














W busiku jest telewizor, mniej więcej 30-calowy, na którym leci video latino :) co lepsze, kierowca na lusterku wstecznym ma to samo latino :D no bo po co patrzeć wstecz?? :p






















Niedaleko przed Popayan wojsko zatrzymuje nas do kontroli, każą nam nawet wysiąść z autobusu- chyba chłopcy się nudzą :p- panowie na prawo, panie na lewo, sprawdzają dokumenty, ale gringos nie... potem zapewniają nas, że 'Colombia es seguro' i życzą bien viaje :)





























W La Brasa Caliente zjadamy menu del dia po 7000 COP i pijemy piwo poker za 2500 COP.
O 22.00 mamy autobus do Ipiales, bilet kosztuje 40000 COP/os.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz