środa, 16 stycznia 2019

Asia, Maciej, Rafał i ja! i narty!

Wyjeżdżamy wcześnie i już przed 10 zaczynamy zjazdy, dziś przez pół dnia z Asią i Rafałem. Stoki są świetnie przygotowane, gładkie jak stół, mimo iż jest mało śniegu. Na początku dnia przypomina on utarty zamrożony kalafior, później ma konsystencję wilgotnego cukru pudru.

















Pędzimy w dół, potem szybko w górę, bez czekania, bo narciarzy tu niewielu. Razem przez cały dzień aż do 16 robimy około 20 zjazdów, sporo. Jesteśmy zmęczeni, ale zadowoleni ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz