środa, 31 stycznia 2024

Parque Nacional Tierra del Fuego, czyli Park Narodowy Ziemi Ognistej

Wycieczka do Parque Nacional Tierra del Fuego, wstęp 12000 ARS. Jedziemy busikiem ok. pół godziny, bilet kosztuje 17000 ARS. Robimy sendero costenera, idąc wzdłuż brzegów jeziora. Widoki są przepiękne.
 




















































































W Centro de Visitantes Alakush wypijamy double espresso po 2500 ARS.









Jeszcze kawał drogi idziemy nad Lago Roca, które jest oszałamiającym szmaragdowozielonym jeziorem otoczonym całkowicie pasmami górskimi Guanaco i Piramides, które stanowią dwa podpasma Andów.

























Potem idziemy do Laguna Verde, której nazwa pochodzi od intensywnego koloru wody. Można stąd również zobaczyć dwa imponujące wzgórza - Cerro Cóndor i Cerro Guanaco.













Następna jest Laguna Negra. Ta malownicza laguna otoczona jest zachwycającą scenerią: góry pokryte są bujną roślinnością, a krystalicznie czysta woda odbija błękit nieba. Można tu kontemplować spokój krajobrazu, słuchać kojących dźwięków natury i wypoczywać z dala od zgiełku codziennego życia. Laguna Negra to naturalny skarb, który zachwyca odwiedzających swoim nienaruszonym pięknem i oferuje niezapomniane wrażenia w kontakcie z naturą.









Przez Mirador del Yacimiento dochodzimy do parkingu, tu jeszcze idziemy do Bahía Lapataia.









Bahía Lapataia jest najbardziej wysuniętym na południe punktem najdłuższej autostrady na planecie. Tutaj znajduje się znak, oznaczający koniec National Route 3, ostatniego odcinka sieci autostrad panamerykańskich. To najdalej na południe wysunięty punkt, po którym można jechać na półkuli zachodniej. Tuż obok znajduje się promenada prowadząca do zatoki, odległego fiordu na krańcu argentyńskiej Patagonii, którą oczywiście idziemy. Fiord jest odnogą Kanału Beagle, który został tak nazwany na cześć łodzi, którą podróżował Karol Darwin. Obszar ten jest bardzo popularny wśród przyrodników poszukujących ptaków morskich, delfinów i innych zwierząt zimnowodnych. Większość terenów wokół zatoki jest obecnie chroniona.
Ta odosobniona dzicz jest zamieszkana od 10 tysięcy lat, ostatnio tylko przez rdzennych mieszkańców Yámana, którzy nadali zatoce nazwę Bahía Lapataia, co w rodzimym języku Yámana oznacza Zatoka Lasów. Znani byli z rozpalania ognisk jako formy komunikacji między wyspami, co zainspirowało nazwę Tierra del Fuego, czyli Kraina Ognia. Wzburzone morza i subpolarny klimat były rzadko widziane przez osoby z zewnątrz aż do lat 1600.



























Stąd busikiem wracamy do Ushuaia. Po tych siedmiu godzinach marszu jestem już zmęczona i nogi mnie bolą, ale jakby było trzeba, to poszłabym jeszcze i trzy godziny. Maciej mówi, że twarda baba ze mnie, haha.






Kolację jemy w Krund, milanesa Krund, czyli dwa wielkie kawały mięsa z cheddarem i boczkiem i ziemniaki rustykalne. Najadamy się bardzo.
















Na wieczór mamy piwo i wino.