Dziś wycieczka do Voreppe, gdzie znajduje się klasztor Notre-Dame-de-Chalais, który zwiedzaliśmy zimą i który obejrzymy dziś po powrocie że spaceru. Idziemy na Aiguille de Chalais, skąd mógłby być piękny widok na miejscowości w dolinie, jednak jest taka mgła, że niewiele widać. Za to chłopcy znajdują kły dinozaurów, a są to białe, spiczaste kamienie, więc bawią się świetnie.
Schodzimy do klasztoru. Gdy już mamy wracać do domu w samochodzie zaparkowanym w pobliżu wybucha pożar. Ludzie zaczynają krzyczeć, ktoś dzwoni po straż pożarną. Ogień jest coraz większy, boimy się, że może wybuchnąć, gdy dojdzie do baku z paliwem. Postanawiamy odjechać i Maciej szybko przejeżdża obok palącego się auta. Po drodze, gdy jesteśmy już niżej mija nas straż pożarna.
Założony w 1101 r. klasztor dominikański jest obecnie zamieszkiwany przez niewielką społeczność mniszek, które utrzymują się z wypieku tradycyjnych herbatników. Zabytkowe zabudowania udostępniane są zwiedzającym, a osoby pragnące wyciszenia i odpoczynku mogą skorzystać z pokoi gościnnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz