środa, 10 listopada 2021

Droga powrotna

Po ponad 8 tygodniach podróży wracamy do domu.









Oczywiście z przerwą na tankowanie, zakupy i jedzenie w Nova Eventis w Leipzig.







W Asia Hung zjadamy pyszną kaczkę w dwóch odsłonach, Maciej na ostro, a ja w sosie pomarańczowym. Najadamy się, a nawet zabieram na wynos, będę miała na jutrzejszy lunch.








wtorek, 9 listopada 2021

Zakupy i spa

Jedziemy najpierw na głównie winne zakupy do Geant, a potem tradycyjnie Maciej udaje się do Kiabi, by kupić jakieś ciuchy. Ja- tradycyjnie- siedzę w przymierzalni i czekam. Sytuacja totalnie odwrotna niż typowa.





Wieczorem Asia zabiera mnie do Medina Spa na zabiegi upiększające jako mój prezent urodzinowy, mamy masaż, saunę. Ciepła i delikatna atmosfera, chwila totalnego relaksu i odprężenia...










poniedziałek, 8 listopada 2021

Shanghai Restaurant

Dziś pożegnalny lunch w Szanghaju, czyli Shanghai Restaurant, dokąd zabiera nas Asia i Rafał. Jedzonko jest pyszne.















Wieczór spędzamy z dziećmi.


niedziela, 7 listopada 2021

Bois Francais

Słoneczna, ciepła, leniwa niedziela. Wybieramy się na nizinny spacer do Bois Francais. To lasek albo park o powierzchni 75 hektarów znajdujący się w odległości 15 km od Grenoble. Położony jest tuż nad rzeką, z jeziorkami i alejkami spacerowymi wśród rozmaitych drzew. Spacerujemy, chłopcy zbierają botaniczne fanty, czyli kukurydzę w kolbach, pozostawioną przez kombajny, którą oskubują.


































Niby spacer ma być krótki i niedaleki, a znów jesteśmy w domu o 17.

sobota, 6 listopada 2021

Na Bastylię!

Dzień wstaje słoneczny, ale dość chłodny. Wybieramy się na Bastylię. Jedziemy tramwajem do miasta, tu idziemy do kolejki linowej Les Bulles, czyli Telepherique de Grenoble. Kupujemy bilety w jedną stronę 3,30€/dziecko i 5,90€/os. dorosłą, zniżki dla emerytów od 75+, Sebastian nie płaci.
 




Z kulistych kapsuł roztacza się wspaniały widok na miasto i otaczające je góry. Wjazd trwa kilka minut.











Na górze, jak zawsze, podziwiamy fantastyczną panoramę miasta na tle wspaniałych Alp.



































Maszerujemy w górę, gdzie znajdują się tablice pamięci strzelców alpejskich, biorących udział w walkach na całym świecie, również w Afganistanie i Maroku. Zaczynamy schodzić i tym razem schodzimy kamiennymi schodami, jest trudniej, ale szybciej. Jest już dosyć zimno, więc szybko wracamy do domu.