Dziś babski dzień narciarski. No prawie babski, bo później dołącza do nas Tomek. I spotykamy się z Gosią i Julianem na przerwie kanapkowej; tylko my już nie mamy kanapek :p
Ciężko było dziś zaparkować. Tyle luda to ja tu nigdy nie widziałam. Na szczęście dosyć rozłażą się po wyciągach, chociaż też zdarzało nam się czekać parę minut :p
Pogoda piękna, słońce, super!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz