czwartek, 24 marca 2016

eye-shopping

W południe jesteśmy umówieni z Asią, jemy lunch nad jeziorkiem, świeci słońce, ale wieje zimy wiatr. Później Asia wraca do pracy, a my jedziemy na eye-shopping, bo nic nie kupujemy. No prawie nic, bo mam nowe, malutkie ramekiny :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz