Piramidy Mochica, Chan Chan i Huaca del Dragon

Rano mamy transport do Trujillo, skąd jedziemy na wycieczkę do Piramid Mochica: Huaca del Sol i Huaca de la Luna. To największe prekolumbijskie sanktuaria Ameryki Południowej, które zbudowane są z milionów suszonych cegieł adobe.

Piramida Słońca została zbudowana przez Mochica, ale jej zewnętrzna warstwa pochodzi od ludu Chimu. Masywna, siedmiostopniowa piramida prawdopodobnie była poświęcona tęczy. Miała ona wymiary 340m x 220m i wysokość 41m. Niestety, nie jest dostępna, gdyż aktualnie prowadzone są prace konserwatorskie.

Piramida Księżyca poświęcona była kultowi umarłych. Miała wymiary 80m x 60m i wysokość 21m. znajdują się tu duże, dobrze zachowane malowidła ścienne.

Wracamy do Trujillo, gdzie zwiedzamy centrum z uroczym Plaza de Armas, na którym znajdują się kolonialne budynki o bardzo kolorowych elewacjach. Policjant turystyczny zaprasza nas do zwiedzenia Municipalidad, gdzie rozsiadam się na chwilę za stołem prezydencjalnym :)

Po południu jedziemy na wycieczkę do Chan Chan. To dawna stolica potężnego imperium ludu Chimu, największe miasto w prekolumbijskiej Ameryce, zbudowane z cegły adobe o powierzchni 20 km2. Wewnątrz muru znajdowało się dziewięć cytadel, otoczonych murami, między którymi biegły ulice. Każda miała własną świątynię, cmentarz, salę obrad, zbiornik wody, zasilany niezależnym kanałem oraz pokoje mieszkalne, połączone korytarzami. Budynki stały z trzech stron dziedzińca, a do środka prowadziła wąska brama. Ściany zdobiły ornamenty wyciskane przy pomocy drewnianych form w mokrej glinie.
Indianie Chimu potrafili zamienić pustynię w żyzne tereny, na których uprawiali zboża, owoce i warzywa, dostarczając jedzenia dla 35 tysięcy mieszkańców.

Oglądamy też Huaca del Dragon, zwane także Templo Arco Iris. Za potężnymi murami z cegły adobe znajduje się imponująca świątynia. Aż do 1960 roku była ona ukryta pod piaskiem pustyni i została odkopana przez archeologów w ciągu 5 lat. Dobrze zachowane ściany ozdobione są odrestaurowanymi symbolicznymi tęczowymi wężami i innymi figurami, a ze szczytu świątyni, na który wspinamy się po rampach roztacza się wspaniały widok na okolicę.